Sulanowski Sulanowski
670
BLOG

Żona prezydenta Jaśkowiaka jest wku...

Sulanowski Sulanowski Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Pani Joanna Jaśkowiak 8 marca występowała na strajku feministek w Poznaniu. Jej udział był zapowiadany w mediach. Dlaczego? Przecież nie jest szefową żadnej organizacji feministycznej ani politykiem. Organizatorzy manifestacji przewidzieli ją w programie dlatego, że jest żoną swojego męża, czyli prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Największą uwagę w jej przemowie zwróciło sformułowanie „jestem wkurw…”.

Uważam, że wypowiadanie się w taki sposób nie przystoi osobom, które chcą uchodzić za kulturalne, które sprawują reprezentacyjne funkcje i powinny świecić przykładem. To sformułowanie zostało użyte z rozmysłem – na nagraniach widać, że przemówienie było wcześniej przygotowane, bo pani Jaśkowiak odczytała je z kartki. Być może pani prezydentowa chciała się w ten sposób dostosować do poetyki tego protestu, gdzie nie brakowało agresji i wulgarności, może chciała wypaść wiarygodnie i wzmocnić poczucie przynależności do grupy. Na miejscu pani Jaśkowiak, która z zawodu jest notariuszem, zanim wygłosiłbym tego typu przemówienie to sprawdziłbym czy obowiązuje jeszcze art. 141 Kodeksu wykroczeń.

Natomiast jak chodzi o treść przemówienia pani prezydentowej, to trudno odnaleźć w nim jakiekolwiek rzeczowe argumenty. Jej emocjonalne słowa były skierowane przeciwko rządowi PiS. Warto przypomnieć, że rządem tym kieruje kobieta, że kobieta wdrożyła prorodzinny program 500+, że kobieta przeprowadza reformę edukacji. Dla Prawa i Sprawiedliwości liczy się faktyczna praca dla Polski i Polaków, a nie parytety płci.

#Jaśkowiak #Poznań

Sulanowski
O mnie Sulanowski

radny Miasta Poznania, radny osiedlowy, członek Prawa i Sprawiedliwości

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka